Relacja z wycieczki uczestników Olimpiady Języka Białoruskiego na Białoruś - II Liceum Ogólnokształcące z BJN im. Bronisława Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim 

Relacja z wycieczki uczestników Olimpiady Języka Białoruskiego na Białoruś
sobota, 27 sierpnia 2011 roku
Dodał: Paweł Szeszko
Kategoria: Wycieczki  

 

Olimpiada Języka Białoruskiego nie jest zwykłą olimpiadą przedmiotową. Oprócz „solidnych” nagród, jakie otrzymują wszyscy uczestnicy szczebla centralnego, przywilejów na wielu uczelniach wyższych oraz oceny celującej z języka białoruskiego, chyba największą nagrodą dla uczestników Olimpiady jest wyjazd na Białoruś, organizowany przez Ambasadę Republiki Białoruś.

W tegorocznej wycieczce uczestniczyli uczniowie naszego Liceum i Liceum w Hajnówce oraz opiekunowie, przygotowujący do Olimpady. Rankiem 27 czerwca przekroczyliśmy granicę polsko-białoruską. Po około godzinie monotonnej jazdy naszym oczom ukazały się przedmieścia Grodna. Co najciekawsze – nie przywitały nas ponure budynki hal i magazynów, towarzyszące wielu większym miastom, lecz piękne osiedla mieszkalne.

Grodno jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych miast Białorusi. W każdej uliczce można znaleźć jakiś ciekawy zabytek, mówiący bardzo wiele o historii tego miasta. Nam udało się zwiedzić Bazylikę katedralną św. Franciszka Ksawerego, Stary i Nowy Zamek, Cerkiew Opieki Matki Boskiej, w której znajduje się duplikat Krzyża Św. Eufrasinii Połackaj. Zobaczyliśmy także Cerkiew św.św. Borysa i Gleba oraz dom Elizy Orzeszkowej, w której znajduje się muzeum poświęcone jej życiu i twórczości. W każdym z tych miejsc dowiedzieliśmy się wielu interesujących faktów na temat historii Białorusi i Polski. Spacerując po mieście natrafiliśmy na pomniki osób historycznie związanych z miastem. Zatrzymaliśmy się także przy tablicy poświęconej 29 tysiącom ofiar getta.


Panorama Grodna

Kolejnym miastem, które zwiedziliśmy w tym dniu, była Lida. Miasto to, odnowione niespełna rok temu, przykuło uwagę każdego z uczestników wycieczki. Zostaliśmy zakwaterowani w pięknym hotelu, w którym warunki dorównują najwyższym standardom. W Lidzie zwiedziliśmy XIV-wieczny zamek. Podczas spaceru po mieście natknęliśmy się na pomnik Franciszka Skaryny – osoby, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.


Zamek w Lidzie

Drugi dzień wycieczki to wizyta w Nowogródku – rodzinnym mieście Adama Mickiewicza. Zwiedzanie rozpoczęliśmy jednak od Cerkwi św. Mikołaja, która w przeszłości była Kościołem Franciszkanów. Następnie udaliśmy się pod pomnik Adama Mickiewicza, nieopodal którego znajduje się kopiec, z którego można podziwiać piękną panoramę okolicy oraz ruiny Zamku Mendoga. Odwiedziliśmy także Kościół farny pw. Przemienienia Pańskiego Biała Fara, w którym poznaliśmy historię 11 sióstr zakonnych, znanych także jako Błogosławione Męczenniczki z Nowogródka. Ofiarowały one swoje życie w zamian za życie 120 osób, które miały zostać rozstrzelane przez gestapo. Ostatnim punktem zwiedzania Nowogródka było Muzeum Adama Mickiewicza, znajdujące się w zrekonstruowanym domu Mickiewiczów. Znajduje się tam bogata wystawa, poświęcona naszemu Wieszczowi. Dowiedzieliśmy się, jak wyglądało życie codzienne poety oraz w jaki sposób zaprzyjaźnił się z najwybitniejszym poetą rosyjskiego romantyzmu Aleksandrem Puszkinem.


Pomnik Adama Mickiewicza w Nowogródku

Ostatnim miejscem, które zwiedziliśmy, był Zamek w Mirze. Jest to zespół budynków o zróżnicowanej budowie, która ma związek z bardzo bogatą historią tego miejsca. Już samo spojrzenie na fasadę tego zamku zrobiło na nas wielkie wrażenie, ale jak się potem przekonaliśmy, najciekawsze było przed nami. Kilku przewodników pokazało nam, jak wyglądało życie każdej z warstw społecznych, mieszkających w zamku. Każde pomieszczenie zostało zaadaptowane tak, by jak najlepiej oddać klimat tamtych czasów. Zwiedziliśmy salę, w której spożywano pokarmy, przechowywano plony czy też składowano wino. Zobaczyliśmy także, jak wyglądały zbroje i broń rycerzy, a jedna z sal, poświęcona innym zamkom Białorusi, była zapełniona bardzo dokładnymi makietami tych budynków. Największe wrażenie wywarła na nas część pałacowa. To, co tam zobaczyliśmy, jest trudne do opisania słowami. Wielkie sale z pozłoconymi sufitami i długimi firanami, urządzone w stylu barokowym, w stu procentach oddawały przepych i bogactwo tamtych czasów.


"Pawał, Pawał, rabi chutka zdymku dla zubra:)"

Wycieczka na Białoruś była dla mnie i dla pozostałych uczestników wycieczki bardzo ciekawym doświadczeniem, które na długi czas zapadnie w naszej pamięci. Zwiedzając te piękne miejsca przekonaliśmy się, że warto było skorzystać z propozycji nauczycielek języka białoruskiego i wziąć udział w tej Olimpiadzie. To nic, że musieliśmy poświęcić jej trochę wolnego czasu – wyjazd na Białoruś zrekompensował nam to z bardzo dużą nawiązką.

Paweł Szeszko

Zdjęcia

fot. Paweł Szeszko



Wstecz