Trzy dni – niby nic, ale dla nas, uczniów klas trzecich i drugich, znaczyło tak wiele.
W dniach 28-30 IX udaliśmy się na wycieczkę geograficzną. Za cel obraliśmynajstarsze polskie pasmo górskie – mowa oczywiście o Górach Świętokrzyskich. |
Pierwszego dnia wszyscy w pełnym składzie stawiliśmy się w wyznaczonym miejscu zbiórki. Towarzyszyło nam przeczucie, że ten wyjazd będzie należał do naprawdę udanych – rzeczywiście tak było! Zwiedziliśmy muzeum imienia Przypkowskich w Jędrzejowie, gdzie obejrzeliśmy jedną z największych na świecie kolekcji zegarów słonecznych. Ogromne wrażenie wywarł na nas także zamek w Chęcinach, a w szczególności widok z jednej z baszt. Zmęczeni po podróży i pierwszych atrakcjach wreszcie mogliśmy się zrelaksować w raju... A tak naprawdę, w Jaskini Raj, polskiej perełce, wyróżniającej się niesamowitymi formami krasowymi. Drugi dzień również dostarczył nam wielu emocji i powodów do dumy, ponieważ wtedy zdobyliśmy dwa najwyższe szczyty Gór Świętokrzyskich – Łysicę (612 m n.p.m.) oraz Łysą Górę (594 m n.p.m.). Opowieści pani przewodnik były uzupełniane wyjaśnieniami naszej wspaniałej Pani od Geografii, Eugenii Kruk, a Panie Halina Jakimiuk i Helena Wasiluk równie dzielnie dotrzymywały nam kroku na szlaku. Ten dzień zaliczyliśmy do bardzo przyjemnych, dlatego że spędziliśmy go na łonie natury, w pięknym otoczeniu, a także w naszym wyjątkowym licealnym gronie. Ostatniego dnia zwiedziliśmy zamek Krzyżtopór i spędziliśmy miłe chwile w Sandomierzu. Spacerowaliśmy wąwozami lessowymi, zawitaliśmy do Zbrojowni rycerskiej oraz do Podziemnej Trasy Turystycznej. Niestety, wszystko się kiedyś kończy, a nasza wycieczka również dobiegła końca. Wróciliśmy szczęśliwi, pełni pozytywnych wspomnień i wielu doświadczeń, a tę wycieczkę będziemy wspominać bardzo miło jeszcze przez długi czas. Serdecznie dziękujemy naszym cudownymnauczycielkom za organizację tego wyjazdu i po cichu liczymy na powtórkę.
Urszula Śliwko
|